RelatioNet | Forum | Yad Vashem | Jewishgen | XVI LO | MyHeritage

niedziela, 18 maja 2008

Helena Majewska


don

RelatioNet MA HE 08 WA PO
Helena Majewska


Autorki:

Agata Zarzycka
Olga Ostrowska

Sprawiedliwa:

Kod: RelatioNet MA HE XX WA PO
Nazwisko: Garszyńska Majewska
Imię: Helena
Drugie imię: Janina
Imię ojca: Franciszek
Imię matki: Maria
Data urodzenia: 3/03/1908
Miasto zamieszkania: Warsaw
Kraj: Poland
Zawód: urzędniczka
Rok śmierci: 1985

sobota, 17 maja 2008

Prolog


Lata 1939 – 1945 to najkrwawszy okres w dziejach Europy. Wielu z nas zna jednak te wydarzenia jedynie z lekcji historii jako czas wielkich bitew, wybitnych dowódców czy heroicznej walki żołnierzy na licznych frontach. Tymczasem II Wojna Światowa to także tragedia zwykłych ludzi, którzy nagle znaleźli się w sytuacji ciągłego zagrożenia i konieczności walki o życie swoje i bliskich. Ponadto, każdy dzień przynosił trudne moralnie decyzje. Czy zaryzykować bezpieczeństwo własnej rodziny, aby ocalić zupełnie obcą osobę? Byli tacy, którzy uznali, że warto. To właśnie o nich należy mówić, a ich postawę stawiać za wzór.
Ten blog poświęcony jest jednej z takich osób. Jej historię udało nam się uchwycić niemal w ostatniej chwili, zanim niecałkiem wygasła w pamięci ludzkiej. Mimo że dotyczy wydarzeń sprzed ponad 60 lat, jest przykładem postawy godnej naśladowania, zwłaszcza w obliczu wydarzeń współczesnego świata.


„Nikt się niczego nie nauczył, Auschwitz nie posłużyło za ostrzeżenie. Szczegóły możecie znaleźć w swoich gazetach codziennych...” [Elie Wiesel]




piątek, 16 maja 2008

Historia Sprawiedliwej

„…po prostu ich nie lubiła.”

Przed wojną pani Helena pracowała jako urzędniczka. W 1932 roku poślubiła Edmunda Majewskiego, który będąc tramwajarzem, należał do arystokracji robotniczej. Dzięki Jego wysokim zarobkom pani Helena mogła przestać pracować i zajęła się domem. Wkrótce na świat przyszła jej pierwsza córka - Hania. Niestety, zachorowała na zapalenie wyrostka robaczkowego i po podaniu jej przez niekompetentnego lekarza leku na przeczyszczenie, zmarła.
Co ciekawe, w tym okresie pani Helena miała negatywny stosunek do Żydów. Nie była wojującą antysemitką, ale po prostu ich nie lubiła.

Pani Helena z córką Hanią - 1937r.


„Lepiej było nie wiedzieć.”

Państwo Majewscy mieszkali przy ulicy Obozowej 81/36 w Warszawie. Było to względnie bezpieczne miejsce. Sąsiedzi i mieszkańcy bloku, którzy widywali Adę na korytarzach, z pewnościa domyslali sie prawdy o jej pochodzniu, ale nikt o nic nie pytał. Lepiej było nie wiedzieć.
Rodzina Państwa Majewskich wyprowadziła sie stamtąd zaraz po wojnie. W bloku przy ulicy Obozowej nie ma juz nikogo, kto by ją pamiętał.

blok przy Obozowej 81



„Cała rodzina mogła zostać ukarana śmiercią.”

Oprócz córki Hani, pani Helena miała jeszcze dwóch synów. W 1941 roku utrodził się Bohdan, a trzy i pól roku póżniej Andrzej. Wojna odebrała jej jednak męża. Został zabrany przez Niemców do obozu koncentracyjnego w Gross-Rosen, co wyraźnie zapisało się we wspomnieniach kilkuletniego wówczas Bohdana. Pamięta, że gdy Niemcy kazali wszystkim mężczyznom opuścić domy, on pobiegł za ojcem. Został wtedy uderzony przez jednego z żołnierzy karabinem w głowę. To był ostatni raz kiedy widział ojca.
Ada została przyjęta do domu państwa Majewskich po zbiorowej ucieczce z getta. Miała wtedy 12 lat i udawała kuzynkę i opiekunkę małego Bohdana. Przyjmując Żydówkę pod swój dach, pani Helena podejmowała ogromne ryzyko. Cała jej rodzina mogła zostać za to ukarana śmiercią. Tak stresującą sytuację ciężko znosił mąż Pani Heleny, który, z troski o rodzinę, z początku nie godził się na przyjęcie Ady. Po jakimś czasie jednak Adzie udało zdobyć się aryjskie papiery, według ktorych miała nazywać sie Krysia. Wszyscy poczuli sie trochę pewniej. Ada (Krysia?) została w domu pani Majewskiej aż do czasu, gdy została wywieziona do Niemiec na przymusowe roboty publiczne.


„Sprawiedliwy Wśród Narodów Świata.”

Pierwsze spotkanie pani Heleny i Ady odbyło się po powrocie Ady z Niemiec, w roku 1948 lub 1949. Po wojnie, pani Helena i jej dzieci byli dla Ady jedynymi bliskimi ludźmi. Wojna zabrała jej całą rodzinę. Wkrótce Ada wybrała się do Łodzi, swojego rodzinnego miasta. Tam też poznała Samuela Willenberga swojego przyszłego męża. Pobrali się i w 1952 roku wyjechali razem do Izraela. Pani Majewska po wojnie przeprowadziła się do Nowego Dworu Gdańskiego i otworzyła tam cukiernię. Wróciła jednak do Warszawy, gdzie, dzięki partyjnym kolegom męża, dostała posadę kucharki w KC PZPR. W 1956 roku planowała wyjechac na zaproszenie Ady do Izraela, by zasadzic drzewko oliwne w Yad Vashem. Dzien przed wyjazdem cofnięto jej jednak paszport. Pani Majewska i Ada po raz kolejny spotkały się dopiero na początku lat 60. w Bułgarii. Drzewko oliwne dużo później posadził w imieniu pani Heleny jej syn Andrzej. Ada Willenberg zgłosiła swoją Sprawiedliwą do Yad Vashem. 26.07.1982 roku pani Helena Majewska została odznaczona medalem oraz Dyplomem Honorowym "Sprawiedliwy Wśród Narodów Świata". Pani Helena Majewska zmarła 10 czerwca 1985 roku. Ada wciąż utrzymuje konktakt z jej dziećmi, co roku w maju odwiedza Polskę, a języka polskiego nauczyła swoje dzieci.

Pani Helena Majewska ratując życie małej żydowskiej dziewczynce, ocaliła w ten sposób o wiele więcej istnień.



Dyplom i dwie strony medalu dla "Sprawiedliwego Wśród Narodów Świata"

Tłumaczenie Historii Sprawiedliwej - j. angielski

„…she just did not like them.”

Mrs. Helena worked as a clerk before war. In 1932 she married Edmund Majewski, who – as a tram operator belonged to the working group aristocracy. Owing to his high income Mrs. Helena was able to quit working and take care of the house. Soon her firs daughter – Hania was born. Unfortunately, she had appendicitis and due to application of purgation medicine by incompetent doctor, she died.
Interestingly, Mrs. Helana had a negative approach to Jews at that time. She was not ‘a fighting anti-Semite’; she just did not like them…

„It was better not to know”

Mr. and Mrs. Majewski lived in Warsaw, at Obozowa Street No 81/36. It was a moderately safe place. Neighbors and tenants of the block of flats who saw Ada on the corridors surely knew about her origin, however no one asked her. It was better not to know.
The Majewski Family moved out of that location after war. No one who would remember Ada lives in the block of flats at Obozowa Street anymore.



„the whole family could be punished for this with death penalty.”

Mrs. Helena had two sons apart from her daughter Hania. In 1941 Bohdan was born and Andrzej – three years later. The war took her husband though. Germans took him to the concentration camp in Gross-Rosen, what was clearly remembered by the small – at that time – Bohdan. He remembers that Germans ordered all men to leave their homes and he ran after his father. A soldier hit him in his head then. It was the last time when he saw his father.
Ada was taken to the Majewski Family’s house following the mass escape from the ghetto.
She was 12 years old then and pretended to be a cousin and an au pair of the small Bohdan.
Taking a Jewish girl to her home, Mrs. Helena was accepting a significant risk. Her whole family could be punished for this with death penalty. Such a stressful situation was hard to take by Mrs. Helena’s husband, who at first – due to concern for his family opposed taking Ada. After a while they managed to get the Aryan documents for Ada, according to which her name was Krysia. All of them felt a little bit more secure. Ada (Krysia) stayed at Mrs. Majewska’s house until she was taken to Germany for obligatory works.



„Just among the World’s Nations.”

Mrs. Helena and Ada met first in 1948 or 1949, when Ada returned from Germany. After the war, Mrs. Helena and her children were the only close people to Ada. The war took her whole family. Soon Ada went to Łódź, her home city. This is where she met Samuel Willenberg, her future husband. They got married in 1952 and both moved to Israel.
After the war Mrs. Majewska moved to Nowy Dwór Gdański, where she started to run a confectionery. She returned to Warsaw however, as thanks to her husband’s political party friends she got a job as a cook in the Central Committee of PZPR. In 1956 she planned to go to Israel using Ada’s invitation, in order to plant an olive tree in Yad Vashem. Her passport was recalled one day before her departure however.
Mrs. Majewska and Ada met in the beginning of the 60’s in Bulgaria. Mrs. Majewska’s son – Andrzej planted an olive tree on behalf of her much later.
Ada Willenberg entered her name as the ‘Just” in Yad Vashem. On July 26, 1982
Mrs. Helena Majewska was awarded with the medal and an Honor Diploma „Just among the World’s Nations”.
Mrs. Helana Majewska died on June 10, 1985. Ada remains in touch with her children, visits Poland every May and taught Polish language to her children.
Mrs. Helena Majewska - saving a small Jewish girl’s life – saved many other lives at the same time.

Tłumaczenie Historii Sprawiedliwej - j. niemiecki

„Sie mochte sie ganz einfach nicht...”

Vor dem Krieg arbeitete Helena Majewska als Beamtin. Im Jahr 1932 heiratete sie Edmund Majewski, der als Straßenbahnführer zu einer gehobenen Arbeiterschaft gehörte. Dank seines guten Lohns konnte sie ihre Arbeit niederlegen und sich den Tätigkeiten im Haushalt widmen. Kurz darauf kam ihre erste Tochter Hania zur Welt. Leider erkrankte sie an einer Blinddarmentzündung und verstarb, nach dem ihr von einem wenig fachkundigen Arzt irrtümlich Abführmittel verordnet worden war.
Erstaunlich ist, dass Helena Majewska bis zu dieser Zeit ein negatives Verhältnis zu Juden hatte. Sie war keine ausgesprochene Antisemitin, aber sie mochte Juden einfach nicht.

„Es war besser, von nichts zu wissen.”

Die Eheleute Majewski wohnten in der Obozowa-Strasse 81/36 in Warschau. Dies war ein verhältnismäßig sicherer Ort. Nachbar und Anwohner, die Ada auf Fluren sahen, erahnten sicher die Umstände ihrer Herkunft, aber niemand fragte danach. Es war das beste, einfach nichts darüber zu wissen.
Kurz nach dem Krieg zog die Familie von dort weg. Im Haus der Obozowa-Straße gibt es niemanden mehr, der sich an sie erinnern würde.




„Die ganze Familie hätte zum Tode verurteilt werden können.”

Außer ihrer Tochter Hania hatte Frau Majewska noch zwei Söhne. Im Jahr 1941 wurde Bohdan geboren und dreieinhalb Jahre später Andrzej. Durch den Krieg verlor sie jedoch ihren Mann, er wurde von den Deutschen in ein Arbeitslager nach
Groß-Rosen verschleppt, was sich tief in das Gedächtnis des noch sehr jungen Bohdans einprägte. Er erinnert sich daran, dass, als die Deutschen allen Männern befahlen ihre Häuser zu verlassen, er seinem Vater hinterher rannte. Einer der Soldaten schlug ihm mit seinem Gewehrkolben auf den Kopf. Es war das letzte Mal, dass er seinen Vater sah.
Ada wurde nach ihrer Flucht aus dem Getto im Heim der Familie Majewski aufgenommen. Sie war damals 12 Jahre alt und gab sich als Cousine und Kindermädchen des kleinen Bohdans aus. Mit der Aufnahme einer Jüdin in ihr Haus, ging Frau Majewska ein großes Risiko ein. Ihre ganze Familie hätte zum Tode verurteilt werden können. Die stark angespannte Lage ertrug ihr Mann nur schwer. In Sorge um seine Familie, war er am Anfang gegen die Aufnahme Adas. Nach einiger Zeit gelang es Ada jedoch arische Papiere zu bekommen, mit denen sie sich nun Krysia nannte. Von nun an fühlten sich alle etwas sicherer. Ada (Krysia?) blieb in der Familie, bis sie von den Deutschen zur Zwangsarbeit nach Deutschland deportiert wurde.



„Gerechte unter den Völkern.”

Das erste Treffen zwischen Frau Majewska und Ada war kurz nach Adas Rückkehr aus Deutschland im Jahr 1948 bzw. 1949. Nach dem Krieg waren Helena Majewska und ihre Kinder Adas am nahestehendsten Personen, denn durch den Krieg verlor sie ihre ganze Familie. Nach nur kurzer Zeit ging Ada nach Lodz, ihrer Heimatstadt und dort traf sie auch ihren zukünftigen Mann Samuel Willenberg. Sie heirateten im Jahr 1952 und reisten zusammen nach Israel aus. Frau Majewska zog nach dem Krieg nach Tiegenhof (Nowy Dwór Gdański) und eröffnete dort eine Konditorei. Später jedoch kehrte sie wieder nach Warschau zurück, wo sie dank einiger Parteifreunde ihres Mannes eine Anstellung als Köchin beim Zentralkomitee der PZPR (der Vereinigten Polnische Arbeiterpartei) erhielt. 1956 plante sie auf Einladung von Ada eine Reise nach Israel, um dort ein Olivenbäumchen in der Gedenkstätte Yad Vashem zu pflanzen. Noch einen Tag vor ihrer Abreise entzog man ihr allerdings das Visum. Frau Majewska und Ada sahen sich erst am Anfang der 60iger Jahre in Bulgarien wieder. Das Olivenbäumchen pflanzte im Namen von Frau Majewska erst viel später ihr Sohn Andrzej.
Ada Willenberg beantrage die Annahme ihrer Gerechten bei der Gedankestätte Yad Vashem. Frau Majewska wurde am 26.07.1982 die Medaille und Ehrenauszeichnung einer „Gerechten unter den Völkern“ verliehen.
Helena Majewska verstarb am 10.Juni 1985. Ada hält weiterhin den Kontakt zur Familie der Majewskis aufrecht. Jährlich besucht sie im Mai Polen, ihren eigenen Kindern hat sie die polnische Sprache sprechen gelernt.
Indem Helena Majewska das Leben eines kleinen jüdischen Mädchens schützte, hat sie bedeutend mehr Existenzen retten können

Tłumaczenie Historii Sprawiedliwej - j. francuski

„…elle ne les aimait pas.”

Avant la guerre, Helena Majewska était une buraliste. En 1932 elle a marié Edmund Majewski qui était le traminot. Gràce à son bon salaire, elle pouvait arrêter de travailler et elle a commencé à s’occuper de la maison. Son premier enfant est né bientôt, c’était la fille Hania. Malheuresement, Hania a été atteinte de l’appendicite. Elle est morte à cause d’un médecin qui lui a donné un medicament pour la purgation.
Ce qui est interessant, c’est le fait que dans cette période Helena Majewska n’aimait pas les Juifs. Elle n’était pas une anti-Semite, mais elle ne les aimait pas.

„C’était mieux de ne pas savoir”

Les Majewski habitait à Varsovie, 81, rue Obozowa ap.36. C’etait la place plutôt en sûreté. Les voisins et tous les les habitants de l’immeuble de temps en temps voyaient Ada dans les corridors et ils se doutaient surement la vérité de sa origine. Pourtant ils n’ont jamais posé les questions. C’était mieux de ne pas savoir.
La famille a change de logement après la guerre. Aujourd’hui a Obozowa personne n’en souvient.

”toute la famille a pu être punie par la mort”

Sauf Hania, Helena Majewska avait encore deux enfants. Bohdan est né en 1941 et trois ans plus tard – c’était Andrzej qui est venu au mode. Pourtant, la guerre a pris son mari. Les Allemands lui ont emmené dans le camp Gross-Rosen. Bohdan se souvient bien cette situation: quand les Allemands ont dit a tous les hommes de quitter ses logements, il a suivi son père et l’un des soldats a tapé sur sa tête avec sa carabine.
Ada s’est trouve dans la maison de Helena Majewska après sa fuite de ghetto. Elle avait 12 ans. Elle a joué le rôle de la cousine et elle s’est occupée de Bohdan. Puisque Mme Majewska a cache un Juif chez soi, toute la famille a pu être punie par la mort. C’ était si stressante que le mari de Helena premièrement n’a pas voulu aider Ada. La situation s’est ameliorée quand Ada a obtenu les fausse papiers aryens. Depuis ce moment elle s’appellait Krysia. Ada (Krysia?) est restée dans le logement de Helena Majewska jusqu’à son depart pour les traveaux en Allemagne.

„Juste Parmi les Nations"

Le premier rencontre de Mme Helena avec Ada a eu lieu en 1948 où 1949. Ada a perdu toute sa famille pendant la guerre – Mme Helena et sa famille, c’étaient les uniques proches d’Ada.
Ada a visite Łódź bentôt, la ville où elle habitait avant la guerre. Elle y a rencontré Samuel Willenberg. Ils se sont marriés en 1952 et puis ils sont partis ensemble en Israël.
Après la guerre, Helena Majewska s’est déménagé à Nowy Dwór Gdański où elle a ouvert le patisserie.
Pourtant elle est revenue à Varsovie où, grâce a l’aide des camarades de son mari, elle a trouvé le travail de cuisinière.
En 1956 Helena Majewska a voulu visiter Ada en Israël et enraciner une olive à Yad Vashem. Toutefois la veille de son depart le gouvernement polonaise a rend son passeport non valable et elle ne pouvait pas quitté la Pologne. Elles se sont rencotré au début des années 60. à Bulgarie. Une olive était enraciné au nom de sa mere par Andrzej.
Le 26.07.1982 Helena Majewska a reçu le diplôme d’Honneur à Yad Vashem.
Helena Majewska est morte le 10 juin 1985. Ada reste tout le temps en contact avec les enfants de Helena et chaque année, en mai, elle visite la Pologne. Elle a enseigné ses enfants la langue polonaise.

Helena Majewska en sauvant la vie d’une petit fille juif, elle a sauvé plus d’individus.

Epilog


Tę historię udało nam się zrekonstruować na podstawie zatartych wspomnień z dzieciństwa pana Bohdana Majewskiego, a także opowieści jego matki, które wciąż pozostają w pamięci syna. Część informacji udało nam się również odtworzyć dzięki pani Willenberg. Nasza rola polega natomiast na przekazaniu historii dalej, aby nigdy nie popadła w zapomnienie. Teraz to Wy, którzy poznaliście opowieść, bierzecie za nią odpowiedzialność. Od Was zależy, czy pani Helena będzie nadal żyła w świadomości ludzkiej, czy też zniknie na zawsze.



„ocalałeś nie po to aby żyć
masz mało czasu trzeba dać świadectwo”
[Z. Herbert „Przesłanie Pana Cogito”]


czwartek, 15 maja 2008

Spotkanie z Panem Bohdanem Majewskim


Postanowiłyśmy zamieścić kilka fragmentów nagrania ze spotkania z Panem Majewskim. Być może ta bezpośrednia relacja pomoże Wam lepiej zrozumieć istotę tych wspomnień i sprawi, że będą one bardziej realne.








Duża i mała historia


Dzięki tej osi czasu możecie porównać historię życia Pani Majewskiej z wydarzeniami tzw. "dużej historii".



środa, 14 maja 2008

Poszukiwania "w terenie"


Odtwarzanie historii życia Pani Heleny Majewskiej oznaczało dla nas również "pracę w terenie". Polegała ona najpierw na odszukania mieszkania z czasu wojny Pani Heleny, a następnie jej grobu. Mieszkanie przy Obozowej znalazłyśmy raczej bez problemu, mimo iż żadna z nas nie zna Koła. Kiedy już dotarłyśmy na miejsce i sfotografowałyśmy blok z zewnątrz, postanowiłyśmy wejść do środka. Nacisnęłyśmy guzik przy domofonie przy numerku 36. Po chwili odezwał sie do nas miły głos, prawdopodobnie młodego mężczyzny. Kiedy już wyjaśniłyśmy mu cel naszej wizyty, bez wahania wpuścił nas do bloku. Tam postanowiłyśmy odwiedzić kilku mieszkańców i zapytać ich o Panią Majewską. Na szczęście nie musiałyśmy zgadywać, za którymi drzwiami spotkamy kogoś, kto mógłby pamiętać naszą Sprawiedliwą: na korytarzu spotkałyśmy bowiem miłego starszego pana, który od razu zaprowadził nas do najstarszych mieszkańców bloku. Niestety, nawet Pan, który mieszka w bloku przy Obozowej od 1942r, nie pamięta rodziny Majewskich.

Odnalezienie grobu Pani Majewskiej stanowiło dla nas nieco większy problem. Kiedy w końcu udało nam się jednak dotrzeć do niego, poczułyśmy wielką ulgę - zdążyłyśmy już zwątpić, że kiedykolwiek go zobaczymy. Chwilę potem szybko uprzątnęłyśmy grób, odmówiłyśmy modlitwę za Panią Majewską i przystąpiłyśmy do fotografowania.
Efekty naszej pracy możecie zobaczyć poniżej.

osiedle przy Obozowej


blok przy Obozowej 81


tablica na grobie Pani Majewskiej


"W dowód wdzięczności od ocalonych przez nią od zagłady w latach 1942-44"


grób Pani Majewskiej

wtorek, 13 maja 2008

Informacje dodatkowe


GROSS-ROSEN
Obóz koncentracyjny utworzony przez Niemców latem 1940 roku półtora kilometra od wsi Rogoźnica (woj. Dolnośląskie). Początkowo działał jako filia obozu koncentracyjnego Sachsenhausen, później stał się samodzielnym obozem. Więźniowie ginęli w nim masowo z powodu chorób, wycieńczenia, wygłodzenia i wyczerpania katorżniczą pracą w kamieniołomach, a także w czasie licznych egzekucji. Szacuje się, że zginęło tu około 40 tys. osób, w tym wiele podczas ewakuacji obozu , który został wyzwolony w lutym 1945 roku.


GETTO WARSZAWSKIE
Getto dla ludności żydowskiej w Warszawie zostało utworzone przez okupacyjne władze hitlerowskie 2 października 1940. Getto powstało na wydzielonym, otoczonym murem od reszty miasta terenie o powierzchni ok. 2,6 km kwadratowych.W styczniu 1941 roku zamknięto w nim ok. 400 tysięcy Żydów. W getcie panował głód, bieda, terror, a potem rozprzestrzeniła się także epidemia tyfusa. Śmiertelność była bardzo wysoka. Pierwszą wielką akcję likwidacyjną getta rozpoczęto 22 lipca 1942. Od tamtego momentu rozpoczęły się stopniowe wywózki Żydów do Treblinki. 19 kwietnia 1943 na wieść o tym, że Niemcy organizują kolejną deportację, w getcie warszawskim wybuchło powstanie. Żydzi wiedzieli, że czeka ich śmierć, pragnęli więc umrzeć z honorem.


YAD VASHEM
Instytut Pamięci Męczenników i Bohaterów Holocaustu założony w 1953 roku w Jerozolimie na mocy Ustawy o Pamięci. Instytut składa się z Izby Pamięci, muzeum historii, galerii sztuki, sali nazwisk, archiwum, Doliny Zabitych Wspólnot i centrum edukacyjnego. Osoby, które z narażeniem życia ratowały Żydów podczas II wojny światowej są odznaczane przez Yad Vashem medalem Sprawiedliwy Wśród Narodów Świata. W 1962 powstała Aleja Sprawiedliwych, później także ogród, gdzie rosną drzewa posadzone przez osoby, które otrzymały medal.

SAMUEL WILLENBERG
Urodził się w Częstochowie w 1923 roku. W październiku 1942 roku został wywieziony do obozu zagłady w Treblince, gdzie zajmował się usuwaniem ciał oraz segregacją przedmiotów zmarłych. Spędził tam 10 miesięcy, a następnie, jako jednemu z nielicznych, udało mu się uciec. Przedostał się do Warszawy, gdzie się ukrywał, a w 1944 wziął udział w Powstaniu Warszawskim. Za męstwo otrzymał order Virtuti Militari. Po wojnie poznał ocaloną przez Helenę Majewską Adę, którą poślubił i w 1950 wyjechali razem do Izraela. Mieszkają tam do dziś. Samuel Willenberg zajmuje się rzeźbieniem w glinie i odlewaniem figur w brązie, a także malowaniem.

TREBLINKA II
Drugi pod względem ilości ofiar obóz zagłady Żydów. Powstał późną wiosną 1942 roku, w ramach Einsatz Reinhard, obok istniejącego już karnego obozu pracy. Pierwszy transport przywiózł Żydów z Getta warszawskiego w III dekadzie lipca (najprawdopodobniej 23 lipca). A potem każdego dnia na rampę kolejową w Treblince przybywały kolejne pociągi wiozące ludzi nie tylko z Polski, lecz z wielu krajów Europy. W komorach wykorzystywano tlenek węgla pochodzący z gazów spalinowych. Śmierć następowała powoli, przez około 30 minut i w straszliwych męczarniach. Obóz zaczęto likwidować w sierpniu 1943. Szacuje się, że do tego czasu zamordowano tam 800000 - 920000 ludzi. Życie więźniów Treblinki II, pracujących przy machinie zagłady znamy z nielicznych relacji osób, które uciekły samodzielnie lub wydostały się podczas buntu, m. in. z relacji Samuela Willenberga.

poniedziałek, 12 maja 2008

Umarła Irena Sendlerowa...


Dowiedziałyśmy, że odeszła Irena Sendlerowa - Sprawiedliwa Wśród Narodów Świata, która w latach zagłady uratowała 2500 żydowskich dzieci. Matka Dzieci Holocaustu.
Po decyzji Niemców o likwidacji getta rozpoczęła wraz z współpracownikami akcję wyprowadzania stamtąd dzieci i umieszczania ich w polskich rodzinach, sierocińcach i klasztorach. W przebraniu pielęgniarki wjeżdżała ambulansem na teren getta. Dzieciom podawano środki usypiające, wkładano je do worków lub skrzynek i przewożono na stronę aryjską tłumacząc gestapowcom, że zmarły na tyfus. Ocalono w ten sposób około 2,5 tysiąca dzieci. Ich dane, zaszyfrowane i ukryte w słoikach przetrwały wojnę, dzięki czemu można było po wojnie przywrócić żydowskim dzieciom ich tożsamość.
W 1943 Irena Sendlerowa została aresztowana przez gestapo i była torturowana na Pawiaku. Uniknęła rozstrzelania dzięki wpłaconemu przez "Żegotę" okupowi.

W 1965 roku Instytut Yad Vashem w Jerozolimie przyznał Irenie Sendler tytuł Sprawiedliwego Wśród Narodów Świata, a w 1991 roku otrzymała honorowe obywatelstwo Izraela.

W prasie, internecie czy telewizji wciąż pojawiają się teraz informacje o jej życiu i działalności. Trudno aż uwierzyć, że można być człowiekiem tak wielkiego serca. Podejmowanie tak ogromnego ryzyka dla ratowania obcych ludzi?
Zastanawiam się, jak ja zachowałabym się w takiej sytuacji. Postawa pani Sendlerowej stanowi dla mnie ideał postępowania, ale nie wiem czy znalazłabym w sobie tyle odwagi i siły co ona. I jej skromność. To, co my wszyscy odbieramy jako wyczyn, przejaw niezwykłego poświęcenia i oddania, ona sama uważała za naturalny i oczywisty objaw człowieczeństwa. Nie raz też podkreślała, że sama nie byłaby w stanie uratować nikogo, zawsze działa z innymi, którzy narażali się na równi z Nią.
Miała 98 lat. To wielka szkoda dla świata, że odszedł ktoś tak wyjątkowy.

niedziela, 11 maja 2008

Nasze impresje


Pierwsze wzmianki o planowanej wymianie polsko – izraelskiej usłyszałyśmy już wiosną zeszłego roku. Pomysł ten bardzo nas zaskoczył, pozytywnie oczywiście. Obie pomyślałyśmy, że możliwość wyjazdu do Izraela, to być może niepowtarzalna okazja do zwiedzenia i poznania tego orientalnego dla nas kraju oraz jego kultury. Byłyśmy bardzo podekscytowane.
Dopiero później okazało się, że wyjazd wiąże się z wykonaniem projektu blogowego o jednym ze Sprawiedliwych, więc w całej akcji wezmą udział tylko osoby chętne.
Agata:
Dowiedziałam się, że w projekcie może wziąć udział jedynie kilka par z naszej szkoły. Nie zgłosiłam się od razu, bo pomyślałam, że jest mnóstwo osób, które bardziej niż ja interesują się tematyką żydowską i lepiej zostawić miejsce dla nich. Jako pierwsze i jedyne z naszej klasy zgłosiły się Ola i Magda. Potem okazało się jednak, że zostało miejsce dla jeszcze jednej pary. Wtedy pomyślałam, że nie trzeba być nie wiadomo jakiej rangi specjalistą, wystarczy tylko zainteresować się. Postanowiłam więc wpisać się na listę uczestników. Sądziłam, że zetknięcie z nową kulturą to ciekawe wyzwanie. Nie myliłam się.
Olga:
Do projektu zgłosiłam się później niż Agata, która początkowo miała wykonać projekt z kimś innym. Co prawda; długo wahałam się czy nie przystąpić do konkursu – kultura żydowska zawsze mnie ciekawiła, nigdy nie było jednak okazji, aby poznać ją bliżej. Mimo wszystko uznałam, że taki projekt jest zbyt czasochłonny, abym mogła się na to zdecydować. Kiedy jednak sytuacja zmieniła się i w zespole Agaty zwolniło się miejsce, pomyślałam, że drugi raz nie mogę przegapić takiej okazji. Tym razem bez dłuższego namysłu zgłosiłam się.

Z początku przeraziłyśmy się ogromem pracy związanej z projektem. Niełatwym zadaniem okazało się również opanowanie zasad tworzenia bloga. Informatyka nigdy nie była mocną stroną żadnej z nas. Ale jak widać – chcieć to móc. Kiedy jednak udało nam się przełamać problemy techniczne, mogłyśmy skupić się na tym, co najważniejsze. Zaczęłyśmy gromadzić informacje o pani Helenie Majewskiej – naszej Sprawiedliwej. Nie było ich zbyt wiele, co zamiast zniechęcić, jeszcze bardziej nas zmotywowało – uświadomiłyśmy sobie bowiem, że jeśli nie utrwalimy tej historii teraz, nie będzie już ku temu okazji. Nasza praca nie polegała więc jedynie na „wklepaniu” do komputera historii życia Pani Majewskiej, ale na poszukiwaniu i odtwarzaniu informacji, co często wymagało od nas pracy, dosłownie rzecz ujmując, „w terenie”. Znalezienie mieszkania przy Obozowej, wyszukiwanie wzmianek o pani Helenie w pamięci najstarszych mieszkańców osiedla, czy dotarcie do jej grobu znajdującego się pośród tysięcy na cmentarzu bródnowskim było dla nas prawdziwym wyzwaniem, które pochłonęło nas bez reszty. W miarę tworzenia bloga, nasze zainteresowanie problemem holocaustu i ogólnie tematyką żydowską rosło. Co ciekawe, Agata zdecydowała się nawet przygotować prezentację maturalną traktującą o sposobach przedstawiania holocaustu w literaturze i filmie. Nawiązanie kontaktu z Muzeum Historii Żydów Polskich również otwiera przed nami całe spektrum możliwości. Dowiadujemy się o wydarzeniach kulturalnych związanych z kulturą żydowską oraz o spotkaniach z młodzieżą izraelską, w których staramy się brać udział.

Bardzo cieszymy się, że spotkała nas taka niepowtarzalna szansa.